Medycyna to bardzo trudna sztuka. Znana w historii od samego początku istnienia człowieka, początkowo przyjmowała formy szamanizmu, magii, czarów czy kontaktu z duchami przodków. Przez millenia była ściśle związana z rozwojem ludzkiej religijności, ze względu na kompletną niemożność poznania mechanizmów powstawania chorób oraz leczenia ich. Nieznana była przecież ani technologia ani metodologia, która nam współczesnym pozwala na coraz lepszą walkę ze wszelkiego typu schorzeniami – zarówno zakaźnymi, genetycznymi jak i wynikającymi z uszkodzeń mechanicznych. Adepci starożytnej sztuki medycznej anatomii ludzkiego ciała uczyli się obserwując walki na arenach, co wiązało się z niezwykłym kultem integralności ludzkiego ciała. O zapaści medycyny w Europie możemy mówić w średniowieczu, kiedy to germańskie, barbarzyńskie i zabobonne spojrzenie na leczenie zmieszało się z medycyną hipokratejską. Nowoczesna sztuka lekarska jest kompletnie odmienna od tej, którą obserwowaliśmy we wcześniejszych milleniach. Obecnie medycyna nie tylko w przeciągu zaledwie trzystu lat wydłużyła średnią życia ludzkiego o średnio 20 lat, ale też uczyniła wiele dotąd śmiertelnych schorzeń całkowicie niegroźnymi. Naukowe podejście oraz propagowanie zdrowego stylu życia sprawiły, że wiele sytuacji dotychczas niezwykle niebezpiecznych (jak zranienie, przeziębienie czy poród) przestało zagrażać życiu.