Gardło jest narażone na wirusy oraz bakterie. Nic więc dziwnego, że raz na jakiś czas każdy z nas doświadcza jego infekcji. W zależności od jej rodzaju – to znaczy : wirusowemu zakażeniu, bakteryjnemu zakażeniu czy też choroby migdałków – podejmuje się różne metody łagodzenia bólu i leczenia. W przypadku zakażenia bakteryjnego koniczne jest wdrożenie antybiotyku, który posiada szeroki zakres działania. Co prawda najczęściej nasze gardło atakuje wirus paciorkowca, jednak bez wymazu, który jest wykonywany sporadycznie, trudno być tego pewnym. Najczęściej stosowane antybiotyki to doksycyklina, penicylina, tetracyklina. Bardzo ważne, by całą kuracja została przeprowadzona do końca. Co prawda objawy i dolegliwości szybko ustępują, ale jedynie pełna dawka antybiotyku jest w stanie całkowicie uporać się z wirusem. W przypadku, gdy winowajcą są migdałki albo stosuje się antybiotyk, lub chirurgiczne leczenie polegające na wycięciu migdałków. Jeżeli ból towarzyszy grypie lub przeziębieniu, albo też jest wynikiem podrażnienia z powodu palenia papierosów sięga się po łagodniejsze metody leczenia. Tradycyjnym i znanym od lat sposobem jest płukanie gardła wodą z solą. Stosuje się również napary z ziół, zwłaszcza szałwia ma tutaj wiele do powiedzenia. Można sięgnąć po stosowne leki homeopatyczne, które pomoże wam dobrać farmaceuta lub zielarz.