Życiowa esencja w kłosach żyta

W dawnych latach chleb był podstawowym składnikiem naszej diety. To właśnie z nim można jeść smalec z ogórkiem, dżem, masło, kanapki czy bardziej nowoczesne alternatywy takie, jak humus lub pastę sezamową, zwaną tahini. Czy zastanawialiście się kiedyś jak zrobić chleb na żytnim zakwasie? Jeśli zawsze kupujecie gotowe pieczywo w piekarni, to może nadszedł czas na coś nowego?

Zapach od przeszłości aż po przyszłość

Chleb na żytnim zakwasie warto spróbować upiec samemu. Potrzeba nam będzie 200 g zakwasu, 650 g żytniej mąki typu 1150, pół litra letniej wody, półtorej łyżeczki soli oraz opcjonalnie 120 g ziaren słonecznika.
Na początek zacznijmy od wymieszania mąki z solą. Następnie w oddzielnym naczyniu należy połączyć wodę z zakwasem i dodać do miski z mąką oraz solą. Do całości dosypujemy też, jeśli chcemy wyżej wspomniane ziarna słonecznika.

Odpoczynek dla nas i dla chleba

Wszystkie składniki złączone w jedną całość powinniśmy teraz przełożyć do formy, aby ciasto spokojnie mogło sobie leżakować. Odstawione w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, powinno zostać przykryte materiałem. Najlepiej, jeśli leżakowanie będzie odbywać się nocą. Zaoszczędzimy sobie wtedy czasu, gdyż trwa to aż jakieś 11 godzin. Nasz chlebek nie powinien wystawać poza formę, a jedynie pokryć przestrzeń do jej krawędzi. Po wyrośnięciu ciasta wsadzamy je do rozgrzanego na 220 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy przez 45 minut. Po wystudzeniu chleb jest gotowy do spożycia. Jego skórka powinna być chrupiąca, a środek puszysty. Jeśli coś jest nie tak, nie warto się zniechęcać. Do tego, aby wyszedł nam idealny chlebek potrzeba bowiem treningu. Mało komu uda się uzyskać za pierwszym razem perfekcyjny, aromatyczny bochenek. Należy również przede wszystkim pamiętać o pilnowaniu proporcji w przepisie. Obserwacja i wyciąganie wniosków sprawi, że każdy nasz kolejny własnoręcznie wypiekany chleb będzie coraz lepszy. Tymczasem trzeba zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Próbujcie, a nie pożałujecie!